02-07-2018, 14:53
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 2 795
|
|
Co nam zostało z tych lat...
a może- ile nam zostało tych lat
i co z nimi zrobimy ?
...to jest temat...
A póki co, to pamiętam jak Mama zaprawiała wiśnie w butelkach, Mama płukała wiśnie, a dzieci wkładały owocki do butelek takich zamykanych na kapsel ze sprężynką. Potem gotowały sie w kotle. (butelki, a nie dzieci ) Najgorzej było z wyjmowaniem, (wiśni a nie dzieci ) trzeba było wytrząsać... pewnie nie starczało takich porządnych weków i dlatego te butelki.
Mama także robiła ciemne piwo z tzw podpiwka. Jak za dużo dodano, to butelki strzelały jak szampany. Nie wiem czy powstawał tam alkohol, ale nam dzieciom też dawano to do picia. dobre było, a bekanie po tym ...cudne. konkursy były kto głośniej
Ot...rozwinęłam się ...
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres
|