BŁOGOSŁAWIEŃSTWO NOCY
nadejdzie sen
błogosławieństwo nocy
wyrówna nasze oddechy
i przetoczy aniołem
rozedrgane ciała
kaskada granatu
opadnie na powieki
puchem skrzydlim
niech nie dotyka nas świat
SZEPTEM
Wyszeptałam ciebie w myślach
cichutko,
żeby nie zapeszyć.
Wyśpiewałam w sercu,
miarowo,
nie trzeba się śpieszyć.
Zaszeleścisz mi powoli
do ucha,
słowa wyczekiwane od lat.
Nikt nas na pewno
nie słucha,
wokół zabiegany świat.
za nim świt rozdzieli
na dwa odrębne
odgłosy ulicy
. SZEŚĆ LITEREK
każdy wieczór nosi twoje imię
sześć literek a lecę do gwiazd
każdy nerw czuje dotyk miniony
jak szaleńczy wyścig czy zjazd
gdy nadchodzi ten wieczór prawdziwy
przetoczymy się lawą na stoku
umęczeni tęsknotą pragnieniem
znów nauczysz mnie siebie po zmroku
zapamiętaj każdą pieszczotę
bo to napęd twych działań i snów
ja zaś skrzętnie ukryję przed światem
kiedy znowu przekroczysz mój próg
|