Wyświetl Pojedyńczy Post
  #60  
Nieprzeczytane 07-06-2012, 21:21
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Ja tez nie mam problemu,bo nie zostałam nauczona wiary i wcale mi to nie przeszkadza.Wśród ludzi bywa różnie,w rodzinie staram się z tym nie obnosić,bo mamusia źle się z tym czuje/moje obie siostry są wierzące/uważa,ze jej wstyd przynoszę/z tego tez powodu jestem gorzej traktowana,tylko przez mamusię/wśród obcych nie staram się niczego ukrywać,w szpitalu odmawiam przyjęcia księdza,w sanatorium nie chodzę do kościoła czy kaplicy,na ogól jestem w pokoju jednosobowym i nikomu nie muszę się tłumaczyć.
Syna do pierwszej klasy wychowywałam bez wiary/w przedszkolu wówczas jeszcze religii nie było/,ale kiedy poszedł do szkoły zapytał czy może chodzić na religię,nie sprzeciwiłam się.Uważałam,że sam musi dokonać wyboru.Dokonał wyboru dopiero w 6 -stej klasie i do tej pory jakoś mu wiary nie brakuje.Ma żonę/rozwódkę/,dwoje przybranych dzieci,/bez ślubu kościelnego/,przybrane wnuki mają chrzest i komunię i to wszystko.Do kościoła nie chodzą,a czy na religię ,nie pytam.Syn ma wielu znajomych,przyjaciół, wyższe wykształcenie,dobrą
pracę i o dziwo w Polsce.
W zasadzie nigdy mnie do wiary nie ciągnęło,ale medytuję.Do sekty żadnej tez nie należę,staram się żyć tak,żeby nikomu krzywdy nie wyrządzać.Kocham siebie taką jaką jestem,ale egoistką nie jestem.Czasami jak chodzę brzegiem morza to tak sobie do z panem B rozmawiam, i tak jest dobrze./nauczyła mnie mnie tego moja kochana babunia/Pozdrawiam,spokojnej nocy życzę i kolorowych snów.
__________________
1.-"Prawda jest taka, że ludzie dzielą się na przyzwoitych i kanalie, oba rodzaje człowieczeństwa są po obu stronach."
/maja59- senior/

Odpowiedź z Cytowaniem