rozszerzam
Otóż bywam na peryferiach dużego miasta już o zmroku.Chcę iść do przystanku tramwajowego i nie wiem w którym kierunku.Obok jest gęstwina drzew i ciemno, a ja boję się tego miejsca.w oddali widzę światła miasta , idę w tym kierunku i wiem , że to nie ta droga.przypominam sobie , że to powinien być inny kierunek.zawracam i znów jestem w punkcie wyjścia.Ten sen we wszystkich szczegółach wciąż jest taki sam i powtarza się co jakiś czas.Budzę się z wielką ulgą.
Mam takie same sny tylko wtedy bywam w innym miejscu i też nie mogę znaleźć drogi.
I jeszcze jeden sen -zwiedzałam muzeum z rzeźbami w jakimś mieście.Dokładnie zapamietałam szczegóły.Po latach bedąc w Paryżu tę salę ze snu i to wejscie zobaczyłam taką jaka była we śnie.Paryż to moja tęsknota więc myslę , że w innym wcieleniu tam byłam.
Chciałam zapewnić , że nie był to widok zapamiętany z albumu, nigdy takiego albumu nie ogladałam przedtem.Słowo honoru.Zanudzam ?
|