Witam Was, ślę pozdrowienia.
Zosiu, to okropny problem miałaś... dobrze, że blisko było aby skorzystać a pomocy.
Gienio, to jutro trzymam kciuki SOLENIZANCIE za Twoją ukochaną... Baw się Gienio póki jesteś młody.. potem odechce Ci się życia...
Miałam koleżankę z Sosnowca, ugotowała pyszny obiadek, pojechała o 17... nagadałam się ja i Ona... mało tego czasu... a Ona pracuje w Warszawie, córkę na w Sosnowcu i tak przy OKAZJI miałam towarzystwo.
Bardzo mi nieskładnie idzie to pisanie... jestem zmęczona.
Trzymajcie ...
__________________
|