Wątek: Nepal
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #22  
Nieprzeczytane 12-07-2011, 18:01
Ojanna Ojanna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2011
Posty: 1 375
Domyślnie



Himalaje pojawiły się niespodziewanie. Jechaliśmy busem, wąską drogą przez małe wioski. Kierowca włączył płytę z lokalną muzyką. Z głośników popłynęły kojące dźwięki. Śpiewały kobiety, ale ich głosy brzmiały tak jakby dziecięco a melodia była bardzo przyjemna. Trochę ten nastrój psuła jakość głośników, ale co tam! Nie to było w tym momencie najważniejsze. Góry nagle uwidoczniły się w (prawie) całej okazałości. Nie było zapowiadających to piękno wzniesień i pagórków. Nagle okazało się, że droga zaczyna się wspinać a silnik samochodu zmienia dźwięk i wyraźnie walczy o każdy kilometr. A za oknem pojawiły się zielone, tarasowe pola hipnotyzujące swoją urodą. Wyglądałam przez okno i zastanawiałam się jak to możliwe, że zaledwie kilkadziesiąt kilometrów stanowi taką różnicę? Inny krajobraz, inni i inaczej ubrani ludzie, inne zabudowania....jak to możliwe? Nie wiem, ale to był inny świat i było to widoczne. Właściwie nie ma czemu się dziwić bo podobnie jest u nas. Przekraczamy granicę z Niemcami i nagle zaczynają się autostrady. Co prawda w tym przypadku nie chodzi o stan dróg, ale różnica była równie diametralna. Zupełnie jakby ta cienka kreska na mapie miała jakieś znaczenie. Ma, ma, spore znaczenie.
Odpowiedź z Cytowaniem