Zobaczymy ile osób się zgłosi. Ja myślę o słodkościach winie i piwku. A przecież kelner nie będzie miał trudności z zamówieniami indywidualnymi. No i jeszcze pytanie, jak to jest z paleniem? Nie wiem ile osób pali, ale pomieszczenie gdzieś obok jest do przyjęcia, ale ubierać się i wychodzić to już kiepsko. Rok temu byłem na przyjęciu w hotelu (centrum) gdzieś koło Siennej. Tam była palarnia. Na co dzień chyba nie mają przyjęć. No tak ale w hotelu drogo, też nie dobrze.
|