Aniołem ani Matką Teresą nie byłem. W słowo, że nigdy nikogo po pijaku nie uderzyłem i tak pewnie niektórzy nie uwierzą.
Dodam tylko, że bywają całkowicie trzeźwi tyrani domowi, co to muszą wszystkich ustawiać według swego chorego widzimisię. Tez biją i wyzywają.
ps. najłatwiej rzucić gównem w wentylator to i to ***** i zapach się rozejdzie, tym bardziej robiąc to z ukrycia tak po prostu zza krzaczka.
ps2. nie czekałem i nie czekam na ukłony czy też inne objawy pozytywnego rozgrzeszenia. Oczekuje tylko odrobinę mniej pogardy.
|