- Jewdokia, co tu za burdel jest?
- A bo wiec przedwyborczy ma być na naszej ulicy!
- Co za pomysły, to przyzwoita knajpa jest i nie bawimy się w
politykę bo to interes psuje. Kto ma przyjechać?
- JK, znaczy ten od brata.
- A to spoko, jego nie będzie.
- Dlaczego?
- Bo pytał Szerozębego, którędy po władzę i on mu pokazał...
- I co, doszedł?
- Pewnie tak, skoro go tu nie ma....
-