Jestem babcią trzech dziewczynek .
To bliźniaczki i ich młodsza siostrzyczka.
Nie ma na świecie większej radości.
Dziś i jutro świętujemy na całego.
Nie mieszkamy blisko naszych skarbów,ale w dzisiejszych czasach nietrudno być razem w ten czy inny sposób.
Bliźniaczki maja 2,5 roku,ale umieją zadzwonić do babci,zwłaszcza że mama ma komórkę ze zdjęciem, a już babcia pogada o wszystkim:
-kto tam jest, czy pada śnieg,czy noski zmarzły na spacerze,
czy zupa dziś była dobra........
Dziś 100lat babci się należało jak nic!
No i oczywiście było - chórem!
A babcia znowu podlewała rzęsy.