Wyświetl Pojedyńczy Post
  #23  
Nieprzeczytane 10-08-2007, 14:58
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie babcielu

Cytat:
Napisał babciela
A ja mysle ze bioenergoterapeuta nic nie zrobi przy niewierze pacjenta.Ja sama nie wierze,ale na swojej skorze doswiadczylajm co znaczy mobilizacja ukladu immunologicznego.Bylato oooo 30 lat temu moja mlodsza corka miala swinke-ja chorowalam razem z nia -mialam 40 stopni wywalone przyusznice lezalam jak przyslowiowa betka.aw osmym dniu choroby Malgosia zaczela wymiotowac wystapily bole glowy i pelny zespol zapalenia opon.Wiedzialam ze dziecko moze tylko na mnie liczyc.W ciagu 2 godzin spadla mi temperatura zniknely swinki,BYLAM CALKOWICIE ZDROWA.dziecko przeszlo zapalenie opon przy calkowicie zdrowej matce.
Mnie to przypomina jak kiedys bylam zupelnie sama w domu i dopadly mie jakies bolesci brzucha tak mocne ze mdlalam..
Lecialam do lazienki , potem szybko do lozka bo czulam juz ze mi sie robi czarno przed oczyma i td.. W koncu postanowilam zadzwonic po sasiadke.. Stoje tak przy telefonie, dzwonie do niej aby przyszla i juz widze czarno w oczach .. wiem ze bedze leciec na podloge .. ale mysle jak zesz ona wejdzie do domu... wiec ostatkiem sil otwieram drzwi ...i mysle ze jezeli ona wejdzie do domu to moj buldog na nia wskoczy i ja zaatakuje... wiec jeszcze zamknelam go ... i.... przez te wszystkie czynnosci nie zemdlalam.. w koncu. Chciec to moc.
Potem zabralo mnie pogotowie
Odpowiedź z Cytowaniem