27-02-2021, 12:18
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Mar 2018
Miasto: Pierwoszyno , Pomorskie , PL
Posty: 6 647
|
|
Pozdrawiam wszystkich już z domu , nareszcie .....
Jest już lepiej , ale pierwsze godziny były ciężkie . Kolega z pokoju
wrócił po operacji kręgosłupa lędźwiowego po 2,5 godzinie .
Moja operacja wraz z wybudzaniem trwała 5,5 godziny .
Poderżnęli mi szyję jak prosiakowi i potem szukali kręgosłupa.
W życiu bym nie pomyślał że taką będę miał operację kręgosłupa .
Najgorszy był dzień po operacji i noc . Zero wstawania ,
(w łóżeczku kaczuszka ), zero jedzenia , a nawet picia .
Wczoraj już było trochę luzu . Ćwiczenia z fizjoterapeutami
jak wstawać , jak chodzić , jak nie wolno się obracać , itp.
Dzisiaj szczęśliwi do domu . Sąsiad z pokoju to i ze śniadania zrezygnował .
Nie ma to jak w domciu
|