Nooo ! Rzeczywiście się namieszało ! Co prawda nie oto mi chodziło, no ale niech będzie. Otóż my zdrowi pełnosprawni przeżywamy rozczarowania.
A jak te rozczarowania przeżywają Ci, którzy są szczególnie uwarażliwie
ni na swoją niepełnosprawność ? Dla poprawy nastroju. Ciocia mojej żony
a jest to bardzo stara historia, wyszła za mąż za młodego człowieka poru
szającego się na wózku inwalidzkim. Mąż zmarł. Ale prawie samodzielnie
wychowała dwóch wspaniałych synów, już żonatych i dzieciatych. Słyszy
się; co za wspaniała historia. A kto wglądną w codzienne życie tej ro
dziny? Ile wysiłku, ile poświęcenia, ile zaparcia, ile odwagi itd.
Zastanów my się. Kto z nas zdecydowałby się na taki los ?
Wyrazy szacunku Czort
|