Wyświetl Pojedyńczy Post
  #7  
Nieprzeczytane 14-08-2007, 14:50
urszula-kol's Avatar
urszula-kol urszula-kol jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2006
Miasto: Wrocław
Posty: 3 067
Domyślnie

Chickito ja to wszystko przerabiałam przez trzy i pół roku z moją mamą i z jej zespołem otępiennym. Jesteś w lepszej sytuacji, bo MOPS nie oddalił wniosku o starania o pobyt w Domu Opieki.W moim przypadku odrzucili wniosek, ponieważ ja już byłam na emeryturze czyli jak nie pracuję to mogę się opiekować. Chciałam ale nie dawałam rady.Żeby cokolwiek zrobić przy mamie trzeba było ją dżwigać, upadała na podłogę bo chciała wstawać, to też dżwiganie.Pampersy rozrywała na kawałki, całe noce głośno bez sensu mówiła i chciała gdzieś wychodzić.Nie chcę już więcej na ten temat pisać, ale to był największy koszmar w moim życiu.Po tych trzech i pół latach mojej męczarni, ktoś na górze się zlitował i gdy dostała zapalenia płuc pogotowie zabrało ją do szpitala.Podleczyli i chcieli wypisać do domu, wtedy coś mnie tknęło żeby poprosić lekarza żeby skierował ją do jakiegoś Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.No i szpital załatwił jej pobyt gdzie jest już ponad dwa lata.Biorą tam całą emeryturę, resztę
dopłaca NFZ.Ja dojeżdżam w odwiedziny raz w tygodniu i brat też, czyli dwa razy w tygodniu ma odwiedziny.Poznaje nas, uśmiecha się, dużo je. Natomiast drugi brat, który mieszka w Zgierzu odwiedza ją raz na pół roku, to jego nie poznaje.Takie
może być życie, nie wiadomo co kogo czeka.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem