Wyświetl Pojedyńczy Post
  #41  
Nieprzeczytane 24-04-2007, 20:25
green's Avatar
green green jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2007
Miasto: naturalne ostoje Polski
Posty: 506
Domyślnie

Dziękuje, - zbytek łaski czuję się zażenowany. Mimo że kosztowało mnie to wiele wysiłku, strachu, wzlotów i dołowań, przeszedłem wiele działań terapeutycznych, nie jestem godzien występować przed Wami w roli bohatera. Niczego wielkiego nie dokonałem... a otrzymałem tak wiele, że jest we mnie potrzeba spłaty długu, wobec wielu krzywdzonych tą chorobą - rodzin. Być może świadectwo mojej trzeźwości będzie zachętą dla innych którzy są omotani i ubezwłasnowolnieni przez alkohol, mogę służyć sugestiami, doświadczeniem poprzez pisanie o sobie, tak jak robię to teraz. Jedno co w tej chwili mogę Wam powiedzieć ważnego odnośnie radzenia sobie z tym problemem na samym początku to...to że miałem szczęście być w odpowiednim miejscu w odpowiedniej chwili i że bardzo chciałem z tego skorzystać - bo nikt z bliskich nie okazał współczucia (teraz wiem że dla nich to było bardzo trudne), i wtedy właśnie zwierzęcy instynkt przetrwania kazał mi zmienić moje zachowanie i zacząłem "chcieć", chcieć przestać pić. I tak jest do dzisiaj, wystarczy nie pić jeden dzień, potem drugi, trzeci... tak jest łatwiej. Tak mi dobrze że aż dobrze mi tak za to...Pozdrawiam H.T.
__________________
Słoneczne pozdrowienia z naturlandii H.T.
Odpowiedź z Cytowaniem