Wyświetl Pojedyńczy Post
  #59  
Nieprzeczytane 27-04-2007, 21:47
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Post

Cytat:
Napisał Anielka
A ja się z Toba Basiu zgadzam w 1000%,ja też przez to przeszlam i ślady tego mam do dzisiaj.Wybaczyłam bylemu/nieżyjacemu/mężowi,ale nigdy tego nie zapomnę.I tak jak napisalam na właśne zyczenie zapił sie na śmierć.Nigdy w zyciu nie podam ręki alkoholikowi,od wyciagania rąk do pomocy popuchły mi strasznie.Ale gratuluję Greenowi,mam nadzieje,że mu się w życiu wszystko pouklada.Jeszcze raz powtarzam jak alkoholik nie zrozumie ,że nim jest i nie poprosi o pomoć to o d..ę to potłuc/przepraszam,ale ciagle się denerwuje jak słyszę jacy to biedni są ci alkoholicy/
Anielko, ja się od tego piekła uwolniłam ponad 25 lat temu i te "wspomnienia" są we mnie i w moim synu wciąż żywe, chociaż wcale nie staramy się ich w sobie pielęgnować, wręcz przeciwnie. I nie widzę powodu, żeby ofiary chodziły na "szkolenia" jak postępować z oprawcą, oprawcę trzeba popędzic gdzie pieprz rośnie.
Odpowiedź z Cytowaniem