Obawiam się Bogdo,że nic by z tego nie wyszło. U mnie w dzielnicy poustawiane są tabliczki z napisami: "Zakaz gry w piłkę", "Zakaz spacerów z psem", "Zakaz przestawiania ławek".Mechanizm pojawiania się tych tabliczek polega na tym, że bardziej nerwowy spółdzielca dzwoni z buzią do administracji i wymusza działanie. Spółdzielnia załatwia problem stawiając odpowiednią tabliczkę. Już widzę te tabliczki, które pojawiłyby się, gdyby na skwerach między blokami pojawili się zwolennicy gimnastyki przy drzewach. Ja ćwiczę na swoich 9 arach, w lesie, w okolicach Olsztyna.
|