[Stefan]

Stefan nic nie pisze...

Kaimo, Danciu...

Napisałem 17.bm:
"Wykluczyli nowotwór!
I że 7.bm. miała silne bóle, więc kolejny SOR.
I wtedy zatrzymali ją w szpitalu.
Stwierdzili wielką przepuklinę, zaniedbaną.
Wzięli Ją na stół operacyjny i wycięli.
Potrzymali tylko dwa dni w szpitalu, i wypisali. Bo musieli zwolnić łóżko dla innych.
Więc dziś oddali nam Ją do domu.
Że "kursujemy" w trójkącie "szpital- SOR- dom!"

Ale wtedy wreszcie ruszyło!!!
A wczoraj Wojtek pojechał z Nią do UCK na zmianę opatrunku.
Tam chirurg wyjaśnił powód wyciekania dziwnego płynu z rany po przepuklinie. To reakcja organizmu na wstawioną plastikową siateczkę. Reakcja organizmu na tzw. "ciało obce". A u Edytki rana i siateczka jest duża.
Ale drugi problem z gojeniem, to ubytek masy ciała.
Przez ten cały okres "leczenia" Ona bidulka schudła aż o 20 kg !
Ale już jest lepiej - zaczyna się goić.
W piątek pojadą na kolejną ocenę. A za tydzień, dwa (być może) na wyjęcie szwów.
Jak zauważacie zapewne nie ma tu jeszcze (nawet) mowy o zoperowaniu i usunięciu kamieni ??
Nie wiemy. Bo nie mówią.
Może w piątek się dowiemy.

Dziękuję za....
Pozdrawiam serdecznie.