Jadziu zostań z nami, brud w Indiach przytłacza, ale jeśli wie się co nieco o kulturze tego kraju, to łatwiej wszystko można zrozumieć i zaakceptować. Miałam pecha, bo o Indiach czytałam Terzaniego, ale już za późno.
Tymczasem mamy malownicze obrazy w drodze na dół - wjechaliśmy busem, zejść trzeba było na własnych nogach. I tu zaskoczenie: starsza pani sprawnie i owszem z wysiłkiem, ale pokonuje trasę z radością a młodzież ma ciężko...bardzo ciężko.
Tymczasem lokalni mieszkańcy w japonkach, z drewnem na opał na plecach, truchtają sobie na luzie w górę i w dół.