18-01-2018, 06:22
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Pałuki - Polska
Posty: 2 685
|
|
Witam o poranku... wczoraj żle się jeździło... a chodziło się jeszcze gorzej... wróciłam do domu strasznie zmęczona... dobrze, że staruszek zrobił obiadek... zjadłam i położyłam się trochę... glikemia mi się rozchwiała...
dziś za oknem mały minus... biało... ma znowu padać śnieg... i zawieje śnieżne... ech... wraca pieskie życie...
udanego czwartku wszystkim życzę... a pracusiom bezstresowej pracy...
W ruchu
Syty dzień nigdy nie jest pierwszy.
Dzień spragniony to dzień najlepszy.
Na pewno nasza podróż ma cele i znaczenia.
Ale ta droga warta jest też wyrzeczenia.
Najlepszym celem jest długie w nocy odpoczywanie,
gdy ogień płonie w piecu i jest czas na chleba łamanie.
W miejscu, gdzie się tylko jeden raz śpi
i zasypia z ufnością snem pełnym pieśni.
Zrywaj się, zrywaj! Już świta, dzień nowy
naszej nieskończonej wielkiej przygody.
Karin Boye... z tomu „Härdarna”, 1927
tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski
__________________
"Sztuka życia - to cieszyć się małym szczęściem..." Phil Bosmans
|