a i jeszcze dodam takie coś:
do "pośredniaka" taka instytucja Urząd Pośrednictwa Pracy
Przychodzą ludzie bladym świtem przed otwarciem i czekają do otwarcia. Maszyny są tam takie co wydają numerki i to określoną ilość.
Reszta ludzi idzie do domu i wróci następnego dnia.
Muszą się rejestrować bo utracą ubezpieczenie.
Parę ofert pracy tam się trafia a praca to jak wygranie w totolotka.
__________________
|