Cytat:
|
Napisał pluto37
Ale zobacz ile spraw wiara w Projektanta rozwiązuje.
Zawsze można własne przewiny czy zaniechania zwalić na Absolut projektujący. Bo to nie ja, to ON tak chciał 
Projektant - rzeczywisty bądź nie - doskonale nadaje się jako wypełniacz czasu.
Spójrz ile czasu zajmuje Wackowi od lat negowanie istnienia Projektanta.
Gdyby zamienić zużytą w tym dziele energię na prąd elektryczny, to przynajmniej na budowie jednej elektrowni można byłoby zaoszczędzić
Aż dziw, że do dziś nie powstał jakiś ateistyczny episkopat, czy wręcz antyWatykan.
Inna sprawa, że taki zawodowy ateista wie, że w razie co, to uda się do najbliższego konfesjonału i po zapowiedzi, że przejrzał na oczy rozgrzeszenie na ostateczną drogę dostanie.
Podobnie jak kara zarządzona przez Absolut nie spadnie na zawodową/ego teistę łamiącego wszelkie możliwe przykazania ustanowione przez niego
Summa summarum oboje tańczą ten sam taniec świętego Wita nie mając nic innego do roboty. I ku zdrowotności własnej.
Amen |
Aktualnie przerabiam książkę pt.,,Potęga terażniejszości" Eckhart Tolle....
postaram się coś przyswoić i wprowadzić w życie ....
podobno da się żyć ,,tu i teraz" co nam przynosi same korzyści .....
Gorzej jak komuś właśnie tu i to co ma teraz ni jak nie odpowiada , stąd są różne/ m.zdaniem/ sposoby ,aby się ,,cofać w czasie", ,,gdybać" czy też uprawiać własną filozofię życiową ,aby nie oszaleć ,co zresztą niekiedy i tak może dopaść człowieka....
Jedynym słowem ,każdy szuka .....
a jest powiedziane.....
