Jak zwierzyłam się że ciągnie mnie do palenia po 2 ch latach niepalenia i sobie podpalam - Tadeusz50 napisał, że balansuję na krawędzi.Chcę donieść - że to chyba nie jest balans ponieważ od 1.1.09 kategorycznie i bez żalu pożegnałam się z fajkami. Wzdrygam się na widok palących i dusi mnie dym. Chyba chwyciłam byka za rogi.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe.
|