. . . . . . . .
Noc spadających gwiazd
Tej nocy zamiast deszczu
gwiazdy spadają z nieba,
chcą spełnić nam marzenia.
Każdemu coś potrzeba.
Więc nos zadzieram w górę,
gdy stoję na balkonie,
bo zaraz gwiazdka spadnie.
Może ją chwycę w dłonie?
I już za chwilę będą
spełniały się życzenia.
Dawno nikt nie był świadkiem
takiego przedstawienia.
Cudu, cudu mi potrzeba!
Lećcie dla mnie gwiazdki z nieba!
A w górze kilka gwiazdek
wesoło do mnie mruga.
Lecz żadna nie chce lecieć.
Ta noc jest taka długa.
Dokoła sen się skrada,
tak cicho jest i ładnie,
ale nie mogę zasnąć,
bo zaraz gwiazdka spadnie.
I nagle ciemne niebo
przecięła złota nitka.
To na nią dziś czekałam!
To moja Perseidka!
A potem druga, trzecia,
błysnęły. Tak, to one!
Niedługo mi się spełni,
co było niespełnione.
autor:wierszem powiem ci o miłości/bej/