witaj serdecznie.
Nad nie którymi rzeczami,musimy zapanować sami a czasami nie mamy już siły i czasu.
Nurtuje mnie też wiele spraw z którymi ja się nie zgadzam a narzucić cokolwiek to ja sobie nie dam.
Chyba że będę już taka połamana i zmuszona patrzeć aż ktoś poda mi wody,.
U nas w tym tygodniu spaliła się sąsiadka od zapałki,mająć fartuszek nylonowy ubrany i poszedł ogień a w końcu to śmierć musi mieć przyczynę.Miała 87 lat.
Syn,dom otrzymał a ponoć zaglądał raz w tygodniu i tylko Sąsiad przychodził z zakupami i cokolwiek kobiecinie pomagał.
|