Walentynki i inne "globalne" święta - jestem przeciw
Głoszących nowe wiary, prawa, toalety.
Miała nad umysłami wielką moc ta tłuszcza;
Bo Pan Bóg, kiedy karę na naród przepuszcza,
Odbiera naprzód rozum od obywateli.
I tak mędrsi fircykom oprzeć się nie śmieli;
I zląkł ich się jak dżumy jakiej cały naród,
Bo już sam wewnątrz siebie czuł choroby zaród.
Krzyczano na modnisiów, a brano z nich wzory:
Zmieniano wiarę, mowę, prawa i ubiory.
Była to maszkarada, zapustna swawola,
Po której miał przyjść wkrótce wielki post - niewola!
Chociaz raz moj glowny wrog na tym forum zgadza sie ze mna.
Nic polskiego w tym swiecie.
Ze sie kogos kocha, mozna powiedziec w srode po poludniu,bez jarmarczno odpustowyej oprawy.
|