Basiu u mnie też niby jest poprawnie. Przy wzajemnej obecności. To tylko ja wyłapuję wszystkie miny, spojrzenia, gesty. To tylko ja słucham opinii "stron" i staram się je neutralizować. Ale szczerze mówiąc, mam czasami tego dość. Bardzo często mam tego dość. Mój mąż nie ma już żadnej innej rodziny oprócz nas. Wymagam od dzieci szacunku dla niego i zrozumienia, tylko od niego nie mogę wymóc tolerancji, lub choćby obojętności. Jego gadanie, często wymyślone problemy, czepianie się drobiazgow, doprowadza mnie do pasji.
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
|