Witam wszystkie babcie i dziadków
Jestem tu nowa, poczytałam sobie Wasze wypowiedzi-są różne ale każdy ma inny pogląd,charakter i podejście do sprawy co nie znaczy że złe lecz inne bo i my jesteśmy różni. Ja mam trzech wspaniałych (oczywiście) wnuków począwszy od 15-to latka, średni 8 lat i najmłodszy 15-cie miesięcy.Kocham ich wszystkich bardzo, choć każdego inaczej. Nie wychowywałam ich lecz pomagałam w opiece, byłam na każde zawołanie gdy dzieci tego potrzebowały.Oczywiście że rozpieszczam bo po to ma się dziadków ale nie jestem z nimi na co dzień więc mogę sobie na to pozwolić.Starszych wnuków od syna mam blisko,w tej samej miejscowości mieszkają ale już się rzadziej widujemy bo każdy z nich ma swoje zajęcia. Najmłodszy od córki mieszka daleko i ogromnie za nim tęsknię choć przyjeżdżają na każde święta i uroczystości to jednak ta odległość jest dla mnie nie do zniesienia. Gdy tylko jest potrzeba pomocy przy Kamilku to na każdą prośbę córki jadę do nich i to z wielką radością. Bywa, że próbuję dzieciom coś zasugerować czy poradzić ale staram się jak najrzadziej to robić i delikatnie bo wiem że tego nie lubią i tak zrobią po swojemu.Może wystarczy o mnie i wnukach jak na pierwszy raz żeby nie zanudzić. Będę tu zaglądać na pewno.
Ostatnio edytowane przez LOTOS : 12-04-2008 o 13:43.
|