Witam,wiem,ze to nie pora ale w nocy pracowałam.Niestety nie mam dostepu do internetu.A praca,no cóz troszkę niebezpieczna,ale na szczęście w pomieszczeniu,zamykam sie od srodka, na piętrze jest Hospicjum,czasmai muszę wyjśc na zewnatrz i sprawdzic,ale generalnie jest to spokojne miejsce.Mam troszke doświadczenia,pracowalam w policji 30 lat,a czy sie boję?Mowia ,ze tylko głupcy się nie boją.Jestem po prostu ostrozna i przewidujaca.Ciesze sie ,że moge jeszcze popracować.Dzisiaj śpię w domu, a jutro sluzba 24 godziny.Trudno było się przyzwyczaic,szczególnie do tych 24 godzin , ale na szczęście to tylko w wekendy,raz przypada mi sobota raz niedziela.Ogólnie nie jest żle.Pozdrawiam wszystkich,ktorzy spać nie mogą i zyczę samych tylko przespanych nocy.
)