Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1033  
Nieprzeczytane 01-05-2010, 18:06
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie Śniadek,

który uczestniczył w 18. Ogólnopolskiej Pielgrzymce Robotników "Solidarności" i Pracodawców do bazyliki św. Józefa w Kaliszu, tak powiedział:
Cytat:
Politycy, którzy mówią, że poparcie "Solidarności" dla kandydata na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego może spowodować ogromne zamieszanie polityczne podobne do czasów AWS-u, nawiązują do czasów PRL.
Wara komukolwiek od odbierania nam prawa mówienia o Polsce.
Nie jestem politykiem, więc mogę się wypowiedzieć, Śniadek ani żaden inny mi nie zabroni.
Otóż zgadzam się co do tego PRLu.
Związki zawodowe zawsze były propartyjne: służyły poszczególnym partiom rządzącym, a mniej szlachetną część pleców pokazywały partii wtedy, kiedy ta nie chciała dać im tego, czego oni sobie życzyli.

Ja tam robotnikiem nie byłam, skądże, choć swoją robótkę dziergam sumiennie, ale żadna tam stocznia, żaden górnik ze mnie wydobywczy czy jaki inny, więc roszczeń wobec rządzących nie miałam, bo nie mogłam. Tacy się nie liczyli i do dzisiaj są na marginesie zainteresowania, choć marginesem nie są. Ale co tam...nie ma kraju, w którym wszyscy byliby jednakowo traktowani, jednakowo hołubieni, więc nie będę marudzić.

Niech sobie Śniadek popiera kogo chce w święto Józefa robotnika i później też. Niech liczy na to, że jak wybierze jak zamierza, lud robotniczy dozna dobrobytu wszelkiego i los mu się odmieni na lepsze. O swój los on raczej zabiegać nie musi, bo jemu - jako działaczowi - wiedzie się nie najgorzej.
Wolno mu wspierać kogo chce i zawdzięcza to między innymi temu ruchowi oddolnemu, który swoim nazwiskiem firmował Lech, ale Wałęsa.

No, i wara od wolności Śniadka!
Odpowiedź z Cytowaniem