Wiesz, Elusiu ja na Twoim miejscu postąpiłabym całkiem odwrotnie. Zaczęłabym od nawiązywania znajomości i przyjaźni właśnie w internecie. Na tym i na innych forach szukałabym kontaktu z ludźmi ze swego miasta.W wirtualnych rozmowach też rodzą się bliskie związki koleżeńskie.Gdy się zaakceptuje intelekt i duszę jakiejś osoby, to jej fizyczność nie odgrywa już dużej roli.Potem można spotykać się po dwie, lub więcej w kawiarniach, pubach i innych publicznych miejscach. W moim mieście, ba, nawet w mojej dzielnicy, jest osiedlowy klub seniora. Czasem oglądałam zdjęcia ze spotkań. Nigdy mi nawet do dziś nie przyszło do głowy, by się tam wybrać. Natomiast tu, w klubie wirtualnym bardzo mi się podoba.
|