[marzenna79]

Witam słonecznie z Gdyni !
U nas piękna pogoda i dzisiaj 21 stopni w cieniu.
Wczoraj było ochłodzenie...około 10 stopni i wiatr...
Nadal walczę z mamusią z przeziębieniem...
Ja już skończyłam antybiotyk, a mama nadal bierze
- miała nawrót choroby w trakcie brania antybiotyku...
Jest gorsza niż dziecko, nie chce łykać syropów: Pini i Flegamina.
Nie chce pić witaminy C 1000 musującej...
W środę zerwałam w ogrodzie 100 główek mniszka lekarskiego
i wyprodukowałam syrop, gotując około 4 godzin, ale mama kategorycznie
odmówiła brania go, powiedziała, że to trucizna...szok....

...............

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu !

P.S.
Basiu, Danusiu, Zosiu, dziękuję za życzenia zdrowia.
Zastrzał palca nadal leczę, wprawdzie ropy już nie ma, ale z palca zeszła mi całkowicie skóra,
jest żywo czerwona i obiera się, smaruję antybiotykiem...
no i zaczyna mi niestety schodzić paznokieć...palec stał się bardzo wrażliwy...
Będzie to długotrwałe leczenie...pomógł antybiotyk w usunięciu ropy...
Będzie dobrze...teraz już z górki...wygoi się kiedyś....