a jeśli chodzi o sprawę uderzeń gorąca, to najlepszą dietą wydaje się być... dieta azjatycka, a szczególnie japońska. Zawiera ona dużo soi, ziaren, ryb i innych produktów zawierających dużo fitohormonów. Ponadto w dużej mierze polega na dodawaniu sprasowanych alg do posiłków. Zawsze mnie tamte klimaty intrygowały, więc postanowiłam się trochę "przestawić".
A swoje informacje zaczerpnęłam stąd (żeby nie było, ze tak wyskakuję z rewelacjami sroce spod ogona):
http://www.menopauza.pl/zdrowie_2/en...e_znaja_1.html