Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1  
Nieprzeczytane 15-05-2011, 00:37
Agnieszka1983 Agnieszka1983 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: May 2011
Miasto: żerków
Posty: 3
Domyślnie poradzcie co mam zrobic?


witam wszystkich. Nigdy dotąd z nikim nie dzieliłam się tym co chce teraz napisać. Dzisiaj zupełnie przez przypadek znalazłam ta stronę i w końcu postanowiłam to z siebie wyrzucić. Chyba po prostu potrzebuje tego.
Mam na imię Agnieszka, mam 28 lat, mam wyższe wykształcenie ( skończyłam nikomu nie przydatne w tej chwili zarządzanie..). Od 2 lat mieszkam w małej miejscowości w Wielkopolsce ( przeprowadziłam sie tutaj, aby zająć się chorą babcią - w tej chwili babcia jest leżąca). Mam prawie trzyletnią córeczkę - i myślę, że tylko dla niej funkjonuję jeszcze normalnie.
Mój partner - cóż...
od miesiąca jestem sama, mój partner okazał się alkoholikiem - najbardziej boli mnie to, że wszyscy w jego rodzinie o tym wiedzieli, ale nikt mi nic nie powiedział. Na początku każdy jego powrót pod wpływem alkoholu traktowałam "normalnie" ( może dlatego ze nigdy nie spotkalam sie z takim problemem). Po prostu, jak każdy normalny człowiek ma prawo czasem wyskoczyc na piwko ze znajomymi. A może po prostu nie chciałam zauważyć tego problemu...
Być może dalej brnęła bym w to bagno, gdyby nie sprowadził mnie na ziemię Pan z elektrowni, który po prostu przyszedł odciąć nam prąd bo rachunki nie były płacone..zaległość wynosi bagatela 2,5 tys zl - dla mnie to kwota nieosiągalna do jednorazowej wpłaty.
Okazało się, że nie dość, że mój partner nie płacił rachunków, to jeszcze założył na poczcie skrzynke, tak abym nie widziała jaka korespondencja przychodzi. Okazało się, że przez cały czas mnie oszukiwał, wychodząc codziennie do pracy..nigdzie nie pracował...
I tak zostałam sama - z długami, z odciętym prądem ..
o prąd walczę, ale nie wiem co z tego w końcu wyjdzie - piszę tony podań o licznik przedpłatowy ( myślałam, że fakt iż w domu przebywa chora 76-letnia kobieta i małe dziecko jakoś przyspieszą całą procedurę, ale się myliłam..)
Energetyka żąda ode mnie 2 tys wpłaty po czym podłączą licznik ( nie jestem w stanie tego wpłacić.. co miesiąc mam 1000zł babci emerytury + 520 zasiłku pielęgnacyjnego na babcie, który wywalczyłam jak lwica w gminie i PCPR. )
najchetniej po prostu usiadłabym i płakała. Czasem po prostu mam ochotę położyć się spać i już się nie obudzić. tylko moja córeczka motywuje mnie do działania.
Nie wiem co bedzie dalej...
może Wy mi doradzicie..? mój mail stillness1@wp.pl
Odpowiedź z Cytowaniem