No, rozumiem, ale nie wiem czy można uogólniać, bo zdrowe zwierzęta koń czy pies znaczą zupełnie co innego niż chore. To samo tyczy się ich umaszczenia.
Nauczyłam się, ze trzeba zapamiętać cały sen(kolory, odczucia, detale na ile to możliwe) żeby go potem właściwie zinterpretować. W innym wypadku nie ma co sobie zaprzątać głowy majakami nocnymi, bo się człowiek niepotrzebnie przestraszy.. Jak to mówili dawniej: "sen - mara, Bóg - wiara"