Kochani
Ja też mam jedynaka( córka) jeszcze panna ,i relację układają się między nami super ,ale nie wiem jak to będzie kiedyś czy się nie zmieni pod wpływem drugiej osoby ,nie biorę tego nawet pod uwagę .Ale musimy pamiętać że nasza matczyna miłość do dziecka zostaje taka sama a odwrotnie chyba musimy się pogodzić że na pierwszym miejscu jest (żona,mąż) a później rodzice ,nie wiem .Ja mogę z własnego doświadczenia powiedzieć o swoich teściach, już nie żyją byli wspaniałymi ludźmi i traktowali mnie jak córkę ,nie pozwoliliby żeby mi się krzywda działa.Dlatego nie znamy relacji Seniorki z synem nie możemy oceniać czyja jest wina ,ja uważam że potrzebna szczera rozmowa z synem .pozdrawiam i życzę dobrego nastawienia się do dzieciaków .
|