nie ma idealnej recepty
na wychowanie dziecka. Niby jestem z wyksztalcenia pedagogiem. dodam, ze ze spora praktyka. Ale dziecko to dziecko.Podziwiam mamy, ktore nie sa, nie bywaja nadopiekuncze. Ja bym swoim starym koniom wyjela serce, dodalabym do tego prawa reke. A one samodzielne ponad miare. Dorosle. Mowia tak nas wychowalas. A mnie sie ciagle wydaje, ze moim dzieciakom dzieje sie krzywda. Kto zrozumie mame?
|