Mój Tata...też był nerwusem jakich mało...ciężkie życie bywało z Nim czasem.
Niestety, nie mam już Ojca
Strasznie mnie kochał, gdyż byłam jedyną córką...buntowałam się będąc małą dziewczynka i podlotkiem przeciwko tej jego nadopiekuńczości.
Dziś, kiedy Go nie ma już inaczej na to patrzę