Moja córka wyemigrowała 10 lat temu za miłością...Mieszka 1000km ode mnie,i mimo upływu czasu bardzo za nią tęsknię,ale skoro dobrze sie tam czuje,znalazła dobrego męża,pracę-muszę to zaakceptować.dzięki niej poznałam kulturę Włoch,zwiedziłam cudowne miejsca.Serce matki chiałoby mieć dziecko blisko siebie,ale dziecko jest dorosłe,więc szanuję jej wybór,z którego jest zadowolona.
|