LARGETTO- nie bardzo rozumiem. To Twoje dorosłe (teraz) dzieci nie widziały co się w domu dzieje i nie stawały w Twojej obronie jak trzeba było? A 18-letnia córka też nic nie widziała? Została w domu z ojcem,który tyranizował jej mamę.Coś mi tu nie gra.Pozdrawiam.
|