no to łączmy sie w tym bólu , ale nie nurzajmy Aniu...gdyby mnie tak nie bolało nie powoływałabym tego wątku, ale własnie nie o nurzanie chodzi , tylko o to jak inni to widzą , chcę skonfrontować na ile ja zachowuję dystans, na ile nie i tak ogólnie co nas gryzie rodziców, partnerów tych co wyjechali...myślę, ze pogadamy, podzielimy sie i wątek pzrestanie spełniac rolę....
|