Wyświetl Pojedyńczy Post
  #14  
Nieprzeczytane 14-06-2009, 11:42
kaczuszka kaczuszka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 28
Domyślnie

wiem ze jest dobrym człowiekiem, ale wydaje mie się ze nei mozna porownywac tego do choroby. Z powodu choroby ludzi się nie piętnuje. Boje się tez o jego dalsze życie, jak on sobei poradzi, przeciez naprawde jest wysoka neitolerancja. Poza tym ja nigdy nei przypuszczalam ze to przytrafi się ojej rodzinie, ja nie wiem czy to zaakceptuję. Nigdy tego do konca nie akceptowalam choc tolerowalam to ze ludzi emogą miec inna orientację. Ale ja z nim dorastalam, wiem ze kochaał się w dziewczynach, wiem ze to się mu zdarzalo. Wolalabym zeby sobie eksperymentowal jesli chce ale nei musi od razu twierdzic ze jest gejem. Mam taki metlik w glowie... moze to się z czasem mi jakos ułoży. Ale rodzice, spoleczenstwo w ktorym zyje od urodzenia. Sobie mysle ze to moze jego jakas fanaberia, i niepotrzebnie nam robi tyle przykrosci, zawalil nam sie swiat poniekąd...
Odpowiedź z Cytowaniem