Na takich forach są ludzie podobni do mnie a więc nieobiektywni, niepotrafiący spojrzeć na sprawę z punktu widzenia innego niż "a w czym oni widzą problem?" ani tym bardziej próbujący zrozumieć, dlaczego dla rodziców to jest/może być trudne.
Poza tym ja np. nawet nie wiedziałam, że Szczygielski ma forum (ani pod jakim adresem). A podobno my młodzi mamy dobre rozeznanie w internecie.
Pozdrawiam.