Dzięki, dzięki Wilhelmino i Basiu. Wiem, że to chory układ i pewnie to ostatnie zdarzenie będzie kroplą, która przelewa czarę (nie mylić z czarem!
). A tak na marginesie te zalety to ani pieniądze, ani pałace.........hmmmm może trochę seks?
. Po rozwodzie byłam 8 lat sama z dziećmi, więc to nie to, że boję się samotności. Umiem być sama......Od dawna się nad tym całym ambarasem zastanawiam, ale teraz już nie mam siły i ochoty dawać kolejnej szansy.
Pozdrawiam