Po prostu sądowi to na rękę pozbyć się dzieci niech się ktoś męczy.Błąd także leży po stronie władz schroniska czy domu dziecka,nie wszystkie dzieci nadają się /co jest przykre/do adopcji,wymagają czasem długiego leczenia tak są psychicznie "zwichnięci"-i nie zawsze to się udaje,takie już życie.
|