Wyświetl Pojedyńczy Post
  #266  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 21:47
Wielki fan's Avatar
Wielki fan Wielki fan jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Posty: 3 075
Domyślnie

Cytat:
Napisał Alcjone
Dziękuję Ci za wujów. Wreszcie coś, czego nie miałam!
Już się zaczęłam niepokoić, że numer dwa odpadnie przy spowiedzi .
Gdybyś chciał jednak spróbować w pojedynkę (dla wyrównania szans), może Ci się przyda to nagranie:
http://www.speedyshare.com/536545958.html
Płyta Columbii i ork. H. Golda z refrenem Witasa. Niestety jakość słaba, bo to właściwie stan surowy.
Ale trudno wybrzydzać. Skoro 'On nie powróci już', nie będę przecież na próżno rzucać na szalę swoich unikatowych nagrań .
Adios Mi Amor Grande Fan!
A cóż to za dramatyczne pożegnanie? Będziesz się truć, czy co?
Byłby to naturalny finał tej mydlanej opery. Tylko zauważyłem, że zanim zdecydowałaś się wypić jodynę, zmieniłaś gatunek i przeflancowałaś się do jakiegoś hitchcockowskiego suspensu, gdzie bohaterka słyszy wokół siebie czyjeś głosy i zaszczuta jest przez klikę (albo, jak kto woli, 'tandem'). Prawdę powiedziawszy wolałem Cię w poprzednim serialu, do którego wniosłaś ze sobą coś z atmosfery wyższych sfer, koherentnej z imieniem Wilhelmina. W premierowym odcinku nowego sitcomu atmosfera od początku jest gęsta i duszna, mdła od zapachu pałacowego magla...
Mimo, że jesteś nieobliczalna, spróbuję w pojedynkę (choć wolałbym mieć w odwodzie paru wujów za plecami ):

W pokorze główkę schyl i łez perłami płać!
http://www.speedyshare.com/596857115.html

Pozdrawiam, Wf
PS.
Dziękuję za Witasa i miło mi, że usłyszałaś wreszcie coś, czego nie miałaś. Zważ, że nie jesteśmy na tym forum sami, a cała ta zabawa to jedynie pretekst do zaprezentowania swych muzycznych zbiorów także innym jego Gościom.