[waclaw46]

Najważniejsze modlitwy i prawdy wiary powinny być zawarte w paszporcie Polaków - to postulat zgłoszony przez Krzysztofa Szczerskiego. Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy swój pomysł uzasadnia obawą o religijność rodaków na obczyźnie.....................Szef kancelarii prezydenta wyjaśnia, że celem takich zapisów w dokumencie jest chęć zadbania, aby "Polacy emigrujący z Ojczyzny do zateizowanych krajów zachodnioeuropejskich nie ulegli tamtejszym lewicującym modom intelektualnym, ale pozostali wierni Bogu i Polsce"....

Tak trzymać może seniorzy podpowiedzą ministrom gdzie jeszcze można umieszczać teksty modlitw by nas wszystkich zbawić i nie dopuścić by treści ateistyczne się szerzyły .

Dla tych co lubią muzykę rege i poszukują duchowych wyznań . Etiopia, ziemia obiecana Rastafarian ARTE Reportage (25 min.) dstępne do 19/02/2022.https://www.arte.tv/pl/videos/081611...rLlGFAEQpc_lLQ
Dzisiaj kilkuset Rastafarian wciąż mieszka na przedmieściach Szaszemenie. To ich własny świat, święte miejsce, do którego nie-Rasta (niezależnie od tego, czy są czarni, czy biali), mogą wejść tylko po uiszczeniu opłaty - jako symbolicznej ppokuty za 300 lat historii kolonialnej.
Z dala od Kingston, Jamajki i Ameryki, w Szaszemenie, mieście w sercu Etiopii, gdzie według pierwszych geografów żyli spaleni słońcem ludzie, słychać rastafariańskie śpiewy. Piosenki mówią o Bogu, cesarzu, odzyskanej wolności i ziemi obiecanej. Roadney, eksbokser z Kingston, Julian, syn rewolucjonisty z Brighton i Ras Kabinda, buntownik z Karaibów. Do kraju powróciło ok. 300 rastafarian. Są gośćmi cesarza. Podarował im Syjon, ich dom, odnaleziony na nowo raj.

Po odkryciu Karaibów i Ameryki przez Krzysztofa Kolumba, mocarstwa kolonialne uprowadziły ponad 15 milionów Afrykańczyków jako niewolników Nowego Świata. Kiedy Ras Tafari Makonnen w 1930 roku został koronowany na cesarza Etiopii, legendarnego 225-go następcę króla Salomona i królowej Saby, nazwał siebie Hajle Syllasje - królem królów. Dla ruchu Wyzwolenia Czarnych na Jamajce był przyszłym zbawcą, objawieniem Jah na ziemi, który zerwie z nich łańcuchy Babilonu, znienawidzonego świata białych. Kiedy cesarz został wygnany przez armię faszystowskich Włoch w 1935 r., społeczność rastafariańska pomogła mu odzyskać tron. W podzięce przekazał im w Szaszemenie 500 hektarów ziemi. Do dziś Etiopia jest rajem Rastafarian a Haile Selassi, ich Mesjaszem.