Witam i dużo słońca życzę.
Wiesiu ten bieżnik zrobiony szydełkiem. Dawno temu b dużo szydełkowałam, teraz mi się nie chce, no i nie czuję takiej potrzeby. Wszystko porozdawałam sobie zostawiłam niewiele.
Doroto kilka lat temu, to jeżdziłam w około jeziora rowerem. W Nowej wsi robiliśmy przerwę na kawkę czy piwko w barze u znajomych. Teraz jest mi trochę za daleko. A pamię tam w latach 50 po historycznym oberwaniu chmury , mama prowadziła mnie za rękę zobaczyć spustoszenia w N Wsi. Pamiętam ,ludzie wtedy rowerów tak nie mieli, szli pieszo grupami .