Skoro lekarka musi bronić sie w sądzie, to jednak jakiś zakaz złamała ! Dla mnie przerażające jest, że lekarz musi w sądzie udowodnić urzędnikowi z NFZ, że nie popełnił wykroczenia - nie złamał zakazu . I dlaczego lekarz nie może uznać czegoś za formę terapii, a urzędas NFZ ( bo trudno przypuszczać, że tam pracują lekarze) ma prawo uznać, co nią nie jest ? Nie jest ważne, czy użyjemy słowa [i]zakaz [/I, czy powiemy, że NFZ czegos nie uznaje. Jak zwał tak zwał - i tak zawsze cierpi pacjent.]
|