NIkuś to chyba moje kwiatki z naszych spacerów cosik mi sie wydaje...i mimo, ze tu , to nie moje miejsce jakoś mi się fajnie zrobiło....
Wocjanie, moje kwiaty dzieciństwa to takie mięsiste bzy białe i lilaróż okalające mój biedny ganeczek z okienkami jak witraże...i jaśmin..w ogródku była ogromna jaśminowa altana, w której działy się magiczne rzeczy.....jeszcze fiołki prawdziwe pachnące i konwalie zamieszkujące miedzy malinami.....
|